nie jest zły, ma klimat przygnębiający, to co zachodziło między ojcem a córką - przegięcie, córka osiemnaście lat i pozwalała na to? jakoś to mi nie przechodzi dlatego średniak ogółem, a zakończenie faktycznie do d-----y
córka gwałcona była od dzieciństwa,w wieku 18 lat była już tak psychicznie wyczerpana,że po prostu poddała się,po drugie nie chciała rozbijać rodziny.. Zastanawia mnie tylko matka - jak można mieszkać pod jednym dachem z osobą i nie podejrzewać zapędów tej osoby. Dziewczyna miała wypisane to na twarzy "jestem gwałcona"
Film znakomity,wstrząsający,źle się go ogląda ale tak właśnie miało być - bez ubarwienia,bez znieczulenia.
"Dziewczyna miała wypisane to na twarzy "jestem gwałcona" " to chyba oglądaliśmy inny film, bo ktoś kto ogląda go pierwszy raz i nie wie o czym będzie ten film, nie ma prawa wiedzieć że chodzi o kazirodczy związek ojca z córką, w dodatku w formie "gwałtu". Zwłaszcza po scenie jak ona trzyma nogi na stole i sobie z ojcem śmieszkują o ich dzieciństwie.
Ale już w momencie sceny ich współżycia widać, że cierpi i jest to wbrew jej woli... Nie mogłam zupełnie zrozumieć dlaczego Tom widział w tym "pieprzenie" a nie gwałt i resztę filmu obejrzałam już kątem oka, bo potraktowałam go jak ślepego durnia...