Nie zdążyłam na pierwsze 25 minut filmu. Zaczęłam oglądać go od kiedy Tom znalazł zdjęcia. Wiem, że jakoś trudno będzie opowiedzieć, ale czy ktoś jest w stanie mi jakoś nakreślić początek filmu? Co się wydarzyło i co doprowadziło Toma do prawdy?
***
Obraz jest mocny. Zdecydowanie jest to zasługa przejmującego grania każdego z aktorów. Jestem pod wielkim wrażeniem Jessie czyli Lary Belmont. Najbardziej chyba przerażające było wyobrażenie sobie co w głowie takiego człowieka musi się dziać. I jak nic nie jest czarne czy białe, a szare i niejasne. Zastanawiam się czy to było jaj jest podane na filmwebie w opisie ,,uczucie kazirodcze" czy po prostu molestowanie przez ojca. Uczucie kojarzy się raczej z obustronną zgodą na takie działania.
Obok wielu rozwalających scen jest ta smutna i przejmująca w której Tom jest z koleżanką Jessie i ta próbuje go rozdziewiczyć.
No to jeden z filmów z którymi trzeba sobie ,,poradzić" i przebrnąć.
Koniec dla mnie nie do końca jasny. Każdy może interpretować jak chce - niby ok. Acz nie wiem czy zamknięcie drzwi oznacza ukrycie się rodzeństwa przed światem czy może konsumpcję ,,kazirodczego uczucia" tylko teraz między rodzeństwem.