.. jakie ostatnio widziałem. Nie chodzi mi tu oczywiście o jakość tej produkcji, bo ta jest bardzo dobra - wyróżnia się zwłaszcza znakomita rola Chrissy Rock. Mam tu na myśli historię którą tenże film opowiada. Czyli gehennę, jaką musiała przejśc główna bohaterka w walce z instytucją, która w założeniu ma pomagać obywatelom tej pomocy wymagającym. Tymczasem zamiast wsparcia, instytucja ta (pomoc społeczna), funduje bohaterce, wyniszczające jej psychikę, wieloletnie prześladowania, związane z rzekomo jej nieodpowiednią opieką nad swoimi dziećmi. Film jest tym bardziej poruszający, ze opowiada prawdziwą historię.
Zgadzam się, ale nie oceniałbym tego tak na czarno-biało. Jakby nie patrzeć, sama była sobie winna. Oczywiście daleki jestem od przyznania racji pomocy społecznej, ale jestem w stanie zrozumieć ich decyzję. Maggie nie była święta, łatwo traciła nad sobą kontrolę i miała tendencję do toksycznych związków, narażając tym samym swoje dzieci na to, co sama przeżyła w dzieciństwie. Facet ją tłukł przy każdej lepszej okazji, jej dzieci musiały na to patrzeć, a ta "wciąż go kocham" - coś tu dla mnie jest nie tak. W dodatku każde dziecko miała z innym - to nie wróży dobrych warunków dorastania dla tych dzieci. Ale kiedy starała się to zmienić, pomoc społeczna nie chciała dać jej szansy. To bardziej film o tym, jak błędy z przeszłości ciągną się za nami całe życie.